no fakt muza była świetna w serialu

Tylko intro. Samo tło dźwiękowe serialu jest niestety nijakie.

I powtarzalne - wiele motywów jest używanych typu kopiuj wklej. Sekty i demony - ta sama muzyka. Kosmici? Podobnie.

Wow, odpowiedziałam na wątek sprzed 6 lat, pardon!

Intro kapitalne , fajne było to że w niektórych odcinkach napis Truth is out there był inny w zależności od sytuacji w odcinku, taka mała rzecz a cieszy :)

"Słynny muzyczny motyw przewodni z czołówki serialu powstał przez przypadek. Kompozytor Mark Snow oparł się łokciem o klawiaturę przy włączonej funkcji echa. Motyw spodobał mu się na tyle, że napisał cały utwór wokoło niego." :/

Nie tylko ty - mialam ciary jako dzieciak przy tym intro :)

Tak jak większość z nas :D

Ja już byłem za "dorosły",żeby tak mieć,gdy pierwszy raz zobaczyłem Archiwum :> Ale treści niektórych odcinków to się już bałem,bo na to "dorosły" już nie byłem :)

Muzyka ma tę magię właśnie. Unikalne chordy - akordy i chords progressions. To jest magia muzyki.

W 2005 na maturę ustną z polskiego wchodziliśmy z tym intro - zdałem na sto procent

A jak się nazywał odcinek,w którym to agentka FBI Dana Scully i agent FBI Fox Mulder dostali kwasem czy tam jakąś tam śliną czy krwią prosto po twarzy po oczach od jakiegoś tam kosmity?